WARNING!
Jesteś głodny/a? Nie czytaj tego posta! Hahaha.
Jesteś głodny/a? Nie czytaj tego posta! Hahaha.
Będziesz żałować.
Dzisiaj szybki post o czekoladowych babeczkach z masłem orzechowym.
Bomba kaloryczna? No tak, ale kto liczy kilogramy dzieciakom?
A Wy przy okazji możecie skubnąć (taaa, skubnąć ;P)co nie co.
Najfajniejsze w tym przepisie jest to, że tak naprawdę nie potrzebujecie niczego oprócz czekolady (białej i mlecznej/gorzkiej) i masła orzechowego. No i jeszcze małe papierowe foremki(mogą być duże- zależy jak chcecie żeby wyglądały wasze cups).
Oto zdjęcie oryginału Reese's cups

wyglądają cudownie, prawda? :)
uwierzcie mi, że te zrobione samodzielnie będą smakować i wyglądać jeszcze lepiej.
Dzisiaj szybki post o czekoladowych babeczkach z masłem orzechowym.
Bomba kaloryczna? No tak, ale kto liczy kilogramy dzieciakom?
A Wy przy okazji możecie skubnąć (taaa, skubnąć ;P)co nie co.
Najfajniejsze w tym przepisie jest to, że tak naprawdę nie potrzebujecie niczego oprócz czekolady (białej i mlecznej/gorzkiej) i masła orzechowego. No i jeszcze małe papierowe foremki(mogą być duże- zależy jak chcecie żeby wyglądały wasze cups).
Oto zdjęcie oryginału Reese's cups
wyglądają cudownie, prawda? :)
uwierzcie mi, że te zrobione samodzielnie będą smakować i wyglądać jeszcze lepiej.
Składniki potrzebne do zrobienia babeczek z masłem orzechowym i czekoladą:
- 120 gramów białej czekolady
- Połowa filiżanki kremowego (smooth) masła orzechowego
- 350 gramów czekolady mlecznej, albo gorzkiej (warto zmieszać razem po równo mlecznej i gorzkiej)
- papierowe foremki (mogą być silikonowe, oczywiście) do mini babeczek(ja takie używam- możesz użyć zwykłych, dużych)
Przygotowanie:
Umieść w miseczce żaroodpornej białą czekoladę i masło orzechowe. Rozpuść w mikrofalówce (nie musi być w mikrofali- możesz rozpuścić w kąpieli wodnej). Zamieszaj aż będzie jednolitej konsystencji.
Odstaw na bok, żeby się trochę ostudziło. W tym czasie weź kolejną żaroodporną miseczkę i wrzuć do niej mleczną/gorzką/mleczną i gorzką czekoladę. Rozpuść z mikrofali, bądź kąpieli wodnej.
Do formy wstaw papierowe foremki do mini babeczek. Umieść na dnie każdej z nich trochę mlecznej/gorzkiej/mlecznej i gorzkiej czekolady. Odczekaj chwilę, żeby lekko się ostudziło (ok. 2/3 min.). Na to umieść łyżką białą czekoladę z masłem orzechowym- tak dużo jak preferujesz. Wstaw do lodówki na 3/4 min. Wyjmij z lodówki i na koniec polej czekoladą gorzką/mleczną/gorzką i mleczną (lol).
Wstaw do lodówki na około 20/30 min. TA DAAAM!
Gotowe :)
Zrobienie takich pyszności w domu to nie tylko wybranie zdrowszej opcji (mniejszego zła :D), ale też umocnienie więzi między au pair, a host dzieckiem/dziećmi.
Nie trzeba już wspominać o tym, że dziecko będzie z siebie bardzo dumne, a wspólną przygodę zapamięta do końca życia.
Jest to świetny sposób na oswojenie się z host dzieckiem, zredukowanie bariery psychicznej i po prostu świetna zabawa dla au pair i dziecka!
Oczywiście warto przećwiczyć przepisy w domu jeszcze przed wyjazdem, tak na wszelki wypadek. :)
Ja mam jeszcze dwa lata i już kumuluje przepisy zamieszczając je na blogu, dlatego serdecznie Was zapraszam do śledzenia bloga i korzystania z przepisów. :)
Dzięki za poświęcony czas!
-K.
PSST!
Kolejny nowy gadżet na blogu- google translate!
You can translate my blog and read it in your language!
How awesome?
Opcji tej szukajcie pod nagłówkiem, nad najświeższym postem.
To find this option search under my blog's header.
Now just choose the language you prefer and enjoy my blog!
Kolejny nowy gadżet na blogu- google translate!
You can translate my blog and read it in your language!
How awesome?
Opcji tej szukajcie pod nagłówkiem, nad najświeższym postem.
To find this option search under my blog's header.
Now just choose the language you prefer and enjoy my blog!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz